Przejdź do głównej zawartości

Niezniszczalne przystanki autobusowe w Kielcach

W ramach funduszy europejskich dla rozwoju Wschodniej Polski można wybudować niekoniecznie to, co jest najbardziej potrzebne, ale to, co za konieczne uznają ci, co aktualnie sprawują władzę. W ramach takiej logiki można postrzegać wybudowanie nowych przystanków autobusowych w Kielcach. 

Kielce należące do najbiedniejszych miast w Polsce zafundowały sobie 81 przystanków w cenie 32 miliony złotych. Z proste dzielenia wynika, że jeden przystanek będzie kosztował średnio 395 tys. zł. Biorąc pod uwagę, że przystanek przystankowi nierówny, więc niektóre będą kosztowały nawet 800 tys. zł. Każdy wie, jak wygląda przystanek i jakie funkcje pełni i trudno uwierzyć, że powinien tyle kosztować ... bo, że może tyle kosztować to już inna sprawa. 

Przystanki o stalowej konstrukcji z wypełnieniem ze szkła hartowanego wyglądają na solidne. Niektóre przystanki posadowiono nawet na palach! Zapewne przystanki mają przetrwać kilka pokoleń i być dowodem wielkości budowniczych Kielc z początku XXI wieku. 

Nie wiem co myśleli kieleccy decydenci, gdy postanowili uszczęśliwić kielczan przystankami ze szkła i stali, ale mam nieodparte wrażenie, że nie korzystają oni z komunikacji miejskiej. 

W tym samym czasie w Warszawie podjęto decyzję o wymianie 1580 wiat przystankowych w ramach tzw. partnerstwa publiczno-prywatnego.  Jak można przeczytać na stronie UM Warszawa:
"W czasie trwania umowy koncesji, wybrany partner prywatny będzie odpowiadał za utrzymanie i konserwację wiat. Partner prywatny - koncesjonariusz - w zamian za nowe wiaty otrzyma prawo do korzystania z powierzchni reklamowych umieszczonych na wymienionych przystankach. Na wiatach zostaną zamontowane nośniki reklamowe. Korzyści finansowe pobierane z powierzchni reklamowych umieszczonych na przystankach będą jedyną formą wynagrodzenia koncesjonariusza. Miasto nie przewiduje żadnej formy dofinansowania przedsięwzięcia z własnego budżetu."
Jakie rozwiązanie jest lepsze? Rzecz gustu można powiedzieć. 

Jednak wystarczy przejść się po Kielcach i każdy może zobaczyć morze zniszczonych chodników, dróg, szutrów i trawników, które czekają na wymianę. Do takiej roboty nie ma w Kielcach zbyt dużo chętnych. Takie czasy można powiedzieć?











/ zdjęcia z 22 sierpnia 2015 roku /

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czy ten czołg jest na sprzedaż ?

W Białogonie natknąłem się na czołg T34 . Stoi niedaleko trasy E77 na terenie dawnej (a może i jeszcze obecnej ?) Agromy. Czy ten czołg został wystawiony na sprzedaż ? Niestety nikt nie potrafił mi udzielić odpowiedzi. Zresztą i tak bym go nie kupił, bo gdzie bym go miał trzymać ? W mieszkaniu w bloku ? A to by się sąsiedzi zdziwili ! W każdym razie jest piękny i kojarzy się z filmem Czterej Pancerni i Pies bez dźwigu ani rusz taki to ciężar próba na zgniatanie T-34 czyli Czterej Pancerni i Pies. Ten czołg na zawsze będzie w Polsce kojarzony z tym serialem Odłamkowym ładuj ! Ognia ! W ZSRR produkcja czołgu T-34/85 trwała do 1950 roku. Nie udało mi się ustalić, czy ten czołg brał udział w WWII Czołg T-34/85 był pierwszym wozem bojowym produkowanym w Polsce na skalę masową. W 1951 r. Polska zakupiła licencję na jego produkcję. Docelowo planowano produkować aż 3 tys. wozów rocznie  [źródło: Wikipedia]. Czy ten egzemplarz jest Made in Poland nie udało mi się u

Trochę historii czyli Technikum Chemiczne przy ulicy Marchlewskiego w Kielcach

Przy Alei Legionów praktycznie naprzeciw stadionu Korony znajduje się budynek jednej z najstarszych szkół ponadpodstawowych w Kielcach. Ten niepozorny obiekt wybudowany został pod koniec lat 40. ubiegłego wieku.  Przez całe dziesięciolecia mieściło się tutaj  Technikum Chemiczne i z tą szkoła kojarzy się ten budynek dla  większości  starszych mieszkańców Kielc, a dla kibiców, którzy przychodzili na stadion Błękitnych na mecze II i III ligi piłki nożnej, to już na pewno. Dlaczego dla kibiców piłkarskich? Ponieważ idąc na stadion ulicą Marchlewskiego (to dawna nazwa obecnej Alei Legionów) zawsze przechodziło się obok tej szkoły. Obecnie w budynku mieści się Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 2 w Kielcach, w którego skład wchodzą: VII Liceum Ogólnokształcące im. Józefa Piłsudskiego i Technikum Nr 8, które kontynuuje tradycje dawnego Technikum Chemicznego. Z historią szkoły można zapoznać się na stronie  Historia szkoły Technikum nr 8 , która dostępna jest na portalu szkoły  http://p

Jedyna pozostałość po starym dworcu PKP w Kielcach to dwie wieże stojące naprzeciw siebie po obu stronach torów.

Tytuł, jaki nadałem niniejszemu artykułowi, nie w pełni oddaje stan faktyczny z przeszłości. Budynek starego dworca kolejowego w Kielcach powstał w XIX wieku, a wieże zostały dobudowane już po II Wojnie Światowej. Wieże nawiązywały jednak do architektury starego dworca i stanowiły jeden kompleks budowlany. Do chwili wybudowania wież, przejście przez torowisko stacji odbywało się przez przejścia poprowadzone w poprzek torów . Po wybudowaniu, wieże zostały połączone kładką i dzięki temu ruch pomiędzy oddzielonymi przez tory częściami Kielc mógł odbywać się poza torowiskiem. Wewnątrz wież znajdowały się bardzo szerokie schody, które umożliwiały mijanie się nawet 4-5 osobom. Schody prowadziły na drugie piętro wieży, skąd z górnego podestu wchodziło się na kładkę. Ponieważ odległość pomiędzy wieżami wynosi około 150 metrów, więc kładka była w kilku miejscach podparta słupami. W miejscach nad torami balustrada kładki  obudowana była dodatkowymi siatkami. Siatka chroniła przed wypadnięc