Ostatnio na przemian upały i ulewy. To idealne warunki dla wzrostu wszelkiej roślinności. Wszędzie jest zielono i to jak. Ta zieleń, aż kuje w oczy. Zapraszam więc do obejrzenia pięknego dzikiego ogrodu, jaki wyrósł nam po obu brzegach Silnicy i to w samym środku miasta. Szkoda, że ten teren nie jest parkiem. Przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Niniejszym zgłaszam propozycję, aby tereny nad Silnicą uznać za tereny parkowe. Pozostaje tylko kwestia nazwy? Może Park Silnicy, albo Dziki Ogród. A jakie są wasze propozycje?