Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maja 2, 2016

Na Wesołej Mickiewicza nocą

W poprzednim blogowym wpisie zanurzyliśmy się w nocny półmrok kieleckiego Rynku . Podobne klimaty znajdziemy o tej porze dnia na Wesołej i Mickiewicza.  Uliczne latarnie rozświetlają ulice miodowym blaskiem. Tylko dlaczego jest tak pusto? Nocna pustynia w środku rozświetlonego miasta uwiera i trudno mi taki stan zaakceptować.  Czyżby Żeromski miał rację pisząc: "Na świecie tak mało jest ludzi, że szukać ich w Kielcach byłoby co najmniej optymistycznym ryzykiem. Światek ten żyje życiem roślinnym tak wieczyście monotonnym, że ilekroć zdarza mi się po roku, po dwu do Kielc zajechać, nie znajduję zmiany żadnej. Te same twarze, ci sami emeryci, te same dewotki, ten sam profesor S. z wysuniętymi mankietami i piętnem serwilizmu na licu, te same głupie oblicza młodzieży i głupsze jeszcze noski i buzie pseudomodnie ubranych panien, bajki miastowe te same i taż sama nuda, wisząca w powietrzu, przesiąkająca wszystko, wciskająca się w głąb twego ciała jak wilgoć jesienna" [ Dzienn